Przybyłem do karczmy Złoty Błysk w Berlitz, by wykonać zadanie dla Sokolich Szponów złapania jakiegoś złodziejaszka. Tak jak się spodziewałem, nie byłem jedynym chętnym do zarobienia karlów franzów. Oprócz mego elfiego towarzysza podróży Content Not Found: caibre_, na miejscu dołączył do nas krasnolud _Content Not Found: yorii. Zatrzymaliśmy się najpierw w karczmie pod Złotym Błyskiem, aby móc wcześniej na spokojnie rozejrzeć się w mieście i obadać co nieco odnośnie zlecenia. Niestety dużo ciekawych rzeczy nie można było dowiedzieć się od mieszkańców, którzy okazali swą oczywistą spostrzegawczość dotyczącą moich szat, ale nie tego co się dzieje w mieście które ich wychowało. Wieczorem więc udaliśmy się w miejsce otrzymania zlecenia, tj. do Świętszej Latarni. Tam spotkaliśmy nasz kontakt, Hansa Hellera, i przyjęliśmy zlecenie. Z powodu złożenia przysięgi tajemnicy, spisać szczegółów zlecenia nie mogę. Udaliśmy się tak na spoczynek tego wieczoru.